01.01.2005 :: 14:12
Ja Gel i Button poszlismy na sylwka do Asi, po drodze przyplatal sie jeszcze Marcinek ale to nic...bylo calkiem spoko, najpierw zaczelismy grac w monopol popijajac martini ze spritem, ale do polnocy nie robilismy wiele ciekawych rzeczy ... akcja rozwijala sie wraz z czasem zlapalismy faze i zaczelismy dzwonic do Kasi, gelek co chwila namawial ja na "sex" i wyznawal jej milosc:] mhmm hehe, wkoncu po drugiej stronie kabla zameldowal sie jakis lamus i straszyl nas ze nas pobije i takie tam ale powiedzialem mu kilka niecenzuralnych slow i sie uciszyl....mialem wyjsc o 2.00 wyszedlem o 3.50 ale i tak nie poszlismy prosto do domu, okazalo sie ze moj ojciec zostawil flasha i aparat na murku wiec go wzielismy i poszlismy pod dom Fili zobaczyc co porabia, nie chciala wyjsc przed dom wiec zaczelismy jej przez szybke swiecic flashem:] wtem podjezdza samochod jej rodzicow:P wiec my sie troche oddalilismy.... z drogiej strony ciekawe czy miala przypal bo jesli tak to serdecznie przepraszamy, naprawde...button probowal jeszcze do niej zadzwonic ale to nic nie dalo wiec zarzadzilem zeby juz wracac do hausu, wszyscy sie ze mna zgodzili tak wiec wkoncu o godz.5.00rano zawitalem w domu...